Dla uczniów i nauczycieli

Wraz z początkiem roku szkolnego dla wydawców czasopism edukacyjnych zaczynają się handlowe „żniwa” – w sprzedaży tego segmentu rynku prasowego na przełomie września i października widać bardzo wyraźną tendencję wzrostową. Czy czasopisma edukacyjne dla młodzieży i dorosłych są w stanie skutecznie konkurować z rozbudowanymi portalami tematycznymi w Internecie? Czy rynek czasopism edukacyjnych będzie się rozwijać?

– Uważam, że ten segment rynku prasowego może się rozwijać, chociaż nie tak jak 10 czy 15 lat temu. Niewątpliwie formuła pism wymagać będzie zmian, tak aby były one konkurencyjne dla Internetu – stwierdza Małgorzata Nadziejko, dyrektor sprzedaży w Agencji Wydawniczej Aga Press Sp. z o.o. (wydawca czterech pism edukacyjnych: „Kumpla” dla uczniów klas 1-3 szkół podstawowych, „Victora Juniora” dla uczniów klas 4-6 szkół podstawowych, „Victora Gimnazjalisty” dla uczniów gimnazjów oraz „Cogito” dla licealistów). – Na szczęście pisma edukacyjne wciąż są bardziej wiarygodnym źródłem informacji niż Internet, w którym można znaleźć mnóstwo artykułów czy materiałów kiepskiej jakości, pod którymi nikt się nie podpisuje. O ile w przypadku plotek z życia gwiazd wiarygodność nie jest istotna, o tyle w przypadku tekstów edukacyjnych jest zasadnicza. Ponadto w polskich szkołach, a z naszych pism często korzystają nauczyciele, wciąż łatwiej jest na lekcjach korzystać z czasopism, niż że stron internetowych, a uczniowie wciąż piszą w zeszytach i uczą się z papierowych podręczników.

– Czasopisma edukacyjne niekoniecznie są źródłem  informacji. Mogą również zawierać ciekawe materiały, których nie można wydrukować w domu czy w szkole. Po drugie, jako źródła informacji, czasopisma są bardziej wiarygodnie niż Internet – mówi Sergio Prymak, dyrektor generalny Wydawnictwa Ediba Polska (wydawca tytułów: „Nauczycielka Przedszkola”, „Wzory do Ćwiczeń – Nauczycielka Przedszkola Wydanie Specjalne” oraz  „The Teacher’s Magazine”). – Publikacja budzi dużo większe zaufanie czytelnika, kiedy wiemy kto jest wydawcą, jaki jest skład redakcji itd. Niemniej nie ulega wątpliwości, że konkurencja Internetu jest ogromna i wydawnictwa przygotowują również coraz lepsze portale internetowe. Nie wykluczam, iż część materiałów w portalach, które teraz są bezpłatne, z czasem będzie można pobrać po dokonaniu opłaty.

– Zdecydowanie najsłabiej sprzedają się czasopisma kierowane do starszej młodzieży (licealistów i studentów). Bardzo prawdopodobne, że w dobie Internetu starszy czytelnik woli przeznaczyć środki finansowe na inne wydatki. W przypadku tytułów kierowanych do młodszych uczniów zapewne część egzemplarzy jest kupowana także z inicjatywy rodziców, którzy starają się dbać o edukację swojej pociechy. Krótko mówiąc: im młodszy odbiorca pisma edukacyjnego, tym większa efektywność sprzedaży – podsumowuje Anna Drogosz, doradca ds. administracji wydawnictw z Kolportera SA.

Z papieru do Internetu?

Choć wydawcy z optymizmem patrzą w przyszłość, to coraz więcej ekspertów przedstawia prognozy mówiące, że w perspektywie kilku lat zdecydowana większość czasopism specjalistycznych będzie dostępna wyłącznie on-line.

– Nie sądzę, że wszystkie czasopisma specjalistyczne będą dostępne tylko on-line. Oczywiście, zależy to w dużej mierze od konkretnego czasopisma i od konkretnego środowiska. Może tak być z pozycjami naukowymi. Treść tych czasopism pozwala, aby publikować je tylko on-line – uważa Sergio Prymak.

– Część czasopism edukacyjnych na pewno w dłuższej perspektywie będzie wydawana tylko w wersji elektronicznej. My oczywiście też coraz intensywniej działamy w Internecie. Jesienią ruszą nasze nowe portale – www.cogito.com.pl, www.victor-junior.pl, www.victor.com.pl, www.kumpel.com.pl oraz portal dla rodziców i nauczycieli. Wszystkie będą miały nową szatę graficzną oraz nowe działy – mówi Małgorzata Nadziejko.  – W tym roku szkolnym będziemy się starać zacieśnić więź między naszymi pismami i portalami, w dwutygodniku „Cogito”, zamieszczać będziemy testy z języków obcych, a na stronach internetowych czytelnicy znajdą materiały dźwiękowe do odsłuchiwania. Chcę jednak podkreślić, że nie rezygnujemy z wydań papierowych, to one są w naszej działalności na dzień dzisiejszy najważniejsze.

Kryzys jak wszędzie?

Czasopisma edukacyjne – tak jak większość segmentów rynku prasowego dotknął kryzys, jednak jest on mniej dotkliwy niż w innych segmentach rynku prasowego.

– Badania pokazują, że sprzedaż pism dla młodzieży w roku 2009 znacząco spadła w stosunku do  roku 2008. Na szczęście segment pism edukacyjnych mniej to odczuł niż pisma lifestylowe – podkreśla M. Nadziejko. – Spadła wprawdzie sprzedaż detaliczna „Cogito” (dwutygodnik dla licealistów), ale już „Victor Junior” (dwutygodnik dla klas 4-6) sprzedaje się lepiej niż w roku 2008. Przede wszystkim rośnie liczba zamawianych prenumerat, co nas bardzo cieszy, bo jest to pewne źródło dochodu.

– Czytelnicy potrzebujący specjalistycznej prasy są bardziej wierni niż w przypadku innych tytułów. Na przykład, nasze czasopisma są przydatne na co dzień w życiu zawodowym, pomagają przy planowaniu zajęć – stwierdza S. Prymak. – Możemy być bardziej spokojni niż wydawcy pracujący w innych segmentach. Jednakże kryzys jest zauważalny z innych powodów, na przykład firmy tną budżety na reklamy itd.

Dla uczniów i nauczycieli

Jaka tematyka poruszana w czasopismach edukacyjnych cieszy się największym zainteresowaniem czytelników?

– Staramy się pomagać nauczycielom w przygotowaniu swoich zajęć. Staramy się, aby nasze materiały były bardzo różnorodne – mówi S. Prymak. – Na bieżąco konsultujemy z nauczycielami ich potrzeby, tak aby jak najlepiej pomagać im w pracy. Wychodząc z tego założenia, wszystkie nasze czasopisma cieszą się zainteresowaniem, ale zdecydowanie największym – „Nauczycielka Przedszkola”.

– Największym zainteresowaniem cieszą się rubryki edukacyjne, zwłaszcza przykładowe testy kompetencyjne. Korzystają z nich zarówno uczniowie, jak i nauczyciele. Na ich podstawie przeprowadzają próbne egzaminy – stwierdza M. Nadziejko.  – Maturzyści z zainteresowaniem czytają też rubryki omawiające kierunki studiów, czy zawody. Młodsi czytelnicy bardzo aktywnie uczestniczą w konkursach organizowanych przez redakcje, bardzo lubią też psychozabawy oraz nasze plakaty ze zdjęciami zwierząt.

Gadżety – niekoniecznie

Wydawcy tytułów edukacyjnych z rezerwą podchodzą do dodatków zachęcających czytelników do zakupu czasopisma stosowanych w innych segmentach rynku prasowego, takich jak płyty DVD, CD czy książki.

– Dołączanie tego typu dodatków może pomagać wydawcom w zwiększeniu sprzedaży w krótkim czasie. Jednak, na dłuższą metę, budowanie pozycji wydawnictwa na rynku tylko i wyłącznie na bazie tego typu dodatków jest bardzo niebezpiecznie – uważa S. Prymak. – Z tych dodatków można korzystać pod warunkiem, że odbiorcy czasopisma potrzebują ich do swojej pracy. Wtedy pomagają w budowaniu relacji czytelnik – wydawca.

– W segmencie pism edukacyjnych dodatki sprawdzają się tylko wtedy, kiedy dotyczą tematyki pisma. My rzadko dodajmy prezenty do pism sprzedawanych w kioskach,  stawiamy na nagradzanie prenumeratorów czyli naszych najwierniejszych klientów – stwierdza M. Nadziejko.

Niespodzianki i promocje

Jakie są plany wydawców na najbliższe miesiące?

– W roku szkolnym, który się rozpoczyna, chcielibyśmy osiągnąć stabilizację „The Teacher’s Magazine”. Ze względu na kryzys, nowe pozycje nie będą wydawane, natomiast w „Nauczycielce Przedszkola” przygotowujemy  dużo niespodzianek – obiecuje S. Prymak.

– Wrzesień jest dla nas zawsze bardzo ważnym miesiącem. Dzieci wracają do szkół, rodzice idą na pierwsze wywiadówki, planują edukację dzieci na najbliższy rok. Właśnie na ten czas szykujemy największe działania promocyjne. W tym roku we wrześniu będziemy mieć spoty radiowe, przeprowadzimy również akcję promocyjną w szkołach w dużych miastach – mówi M. Nadziejko. – Będziemy patronem kilku programów edukacyjnych, np. Nowe Horyzonty Edukacji. W ramach tego programu przez cały rok będziemy się pojawiać z naszymi pismami w trakcie projekcji filmowych dla uczniów i nauczycieli w kinach w prawie całej Polsce. Rozpoczęliśmy też akcję promującą naszą prenumeratę. Każdemu prenumeratorowi dajemy w prezencie wartościowy upominek (książkę lub edukacyjną grę komputerową).

Jedno jest pewne – doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że kolejny okres prosperity nadejdzie wraz z nowym semestrem roku szkolnego, na przełomie stycznia i lutego.

Maciej Topolski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.