Piłkarze nożni nas nie zachwycają, na szczęście w innych dyscyplinach odnosimy sukcesy – wystarczy wymienić chociażby siatkarzy czy piłkarzy ręcznych i przede wszystkim nasze gwiazdy indywidualne – Justynę Kowalczyk oraz Kamila Stocha. O ich występach można przeczytać w wielu czasopismach, dostępnych na rynku. Bo Polacy sport kochają i chętnie o nim czytają.
Blisko połowa Polaków (49 proc.) twierdzi, że sportu nie uprawia w ogóle, a 17 proc. nie wykonuje żadnych czynności wymagających ruchu fizycznego. 26 proc. deklaruje zaangażowanie w pozasportową aktywność fizyczną, taką jak jazda na rowerze, prace w ogrodzie, taniec czy spacer.
To jednak tylko sport czynny. Jest jednak jeszcze sport bierny – znacznie popularniejszy. Wielu panów lekturę dziennika ogólnopolskiego lub lokalnego rozpoczynają od stron ostatnich – czyli tych z tekstami o sporcie. Niektórym to wystarcza, inni potrzebują znacznie szerszego spojrzenia na swoje hobby. To właśnie do nich kierowane są specjalistyczne pisma.
Liderem bezspornie jest „Przegląd Sportowy”. Dziennik ten dwa lata temu obchodził 90-lecie swojego istnienia. Przez tyle lat zdążył sobie wyrobić znaną markę i choć dzisiaj jego sprzedaż jest znacznie niższa, niż jeszcze kilka lat temu, to każdy kibic sportu przynajmniej raz na jakiś czas w to pismo się zaopatruje.
Obecnie „PS”, kierowany przez Marcina Kalitę, drukowany jest sześć razy w tygodniu. Najwięcej artykułów dotyczy piłki nożnej, ale to dyscyplina przez polskich kibiców ukochana najbardziej. Na drugiej pozycji jest siatkówka, a o dalsze miejsca walczą koszykówka, piłka ręczna, żużel, wyścigi Formuły 1 i sporty zimowe. Z danych ZKDP wynika, że średnia sprzedaż ogółem „Przeglądu Sportowego” w lutym br. wyniosła 37 926 egz.
Prawdziwą potęgę sportu widać jednak w czasopismach o rzadszej częstotliwości wydawania. Tu podział jest ogromny – nie tylko na tygodniki, miesięczniki, dwumiesięczniki czy kwartalniki, ale przede wszystkim na tematykę. Obecnie właściwie każda dyscyplina może pochwalić się „swoim” pismem. Oczywiście należy pamiętać, że te tytuły nie cieszą się tak dużą popularnością, jak te społeczno-polityczne, kobiece czy serialowo-telewizyjne. Znajdują jednak swoich odbiorców.
Fani futbolu – rzecz jasna – mają wybór największy. I mogą sięgnąć albo po „klasykę”, czyli tygodnik „Piłka nożna” i miesięcznik „Piłka Nożna Plus”, albo po tytuły stosunkowo nowe – „Four Four Two Polska”, „Tylko Piłka”, czy „Magazyn Futbol”. Do młodszych czytelników skierowane są „Bravo Sport” i „Giga Sport”, które zachęcają do zakupu m.in. dużymi plakatami idoli sportowych. Zaś dla najbardziej fanatycznych sympatyków piłki nożnej przygotowywany jest miesięcznik „To my kibice”.
Sympatycy pozostałych gier zespołowych mają wybór znacznie mniejszy. Piłka ręczna to „Handball Polska”, lekkoatletyka – „Lekkoatleta”, wyścigi samochodowe – „Rally Magazyn Rajdowy”, tenis – „Tenis Klub”, a żużel – „Tygodnik Żużlowy”, „Super Speedway” oraz „Świat Żużla”. I dla tych lubiących walkę wręcz – „Sztuki walki”.
Tomasz Porębski
Pełna wersja artykułu ukazała się w miesięczniku „Nasz Kolporter” nr 6/2013