Sposób na wandali? Znalazła go Magdalena Czerniak, sprzedająca w swoim szczecińskim kiosku prasę dostarczaną przez Kolportera.
Współpracy pani Magdaleny z Kolporterem zaczęła się dwa lata temu. – Zachęcili mnie przyjaciele, którzy też prowadzą punkt z prasą – opowiada Magdalena Czerniak. Przejęła pod swoje skrzydła maleńki kiosk w dzielnicy Gumieńce. – Był zniszczony, ciągle dewastowany przez wandali, malowany przez pseudografficiarzy – dodaje nasza rozmówczyni. – Wyglądał naprawdę okropnie, smutno mi się robiło, gdy przychodziłam do pracy.
Mąż pani Magdaleny jest zapalonym kibicem Pogoni Szczecin. Partnerka Kolportera wpadła więc na pomysł, by zwrócić się o pomoc do stowarzyszenia zrzeszającego kibiców, aby pomogli jej pomalować kiosk w barwy klubowe. I tak się stało. Kiosk zyskał granatowo-bordowe kolory, jest też na nim symbol Gryfa. – Od razu zaczął wzbudzać zachwyty i zainteresowanie – śmieje się Magdalena Czerniak. – Ludzie nawet robili sobie z nim zdjęcia. I mam teraz spokój z chuliganami, nikt nie dewastuje mojego punktu. Trochę tylko zaczyna nadgryzać go korozja, ale już mam zapewnienie ze strony kibiców, że znów pomogą w odnowieniu. Ja też staram im się odwdzięczać. Zbierałam np. podpisy pod petycją o budowę nowego stadionu.
Ale kiosk żyje nie tylko kibicowskim życiem. Stoi w tym samym miejscu już od około 20 lat i przyciąga wielu stałych klientów. Jeśli chodzi o prasę, dużą popularnością cieszą się tygodniki, zarówno te społeczno-polityczne, jak i kobiece, typu „Życie na gorąco” czy „Kobieta i Życie”. Wiele osób sięga także po „Fakt” i „Super Express”.
(EK)
Magdalena Czerniak przed swoim kioskiem w barwach Pogoni Szczecin
Fot. Mariusz Juszkiewicz
(artykuł ukazał się w miesięczniku „Nasz Kolporter” 1/2016)