Wydaje się, że wszyscy dookoła robią teraz zdjęcia. Dzięki szerokiemu dostępowi do sprzętu fotograficznego oraz np. smartfonom, które mogą go łatwo zastąpić, świat wypełnił się fotografami–amatorami. To ogromna grupa docelowa dla magazynów fotograficznych.
Wśród wydawców opinie na temat prężności tego segmentu wydają się podzielone. – Utrzymujemy sprzedaż na poziomie około 70 procent. Nasi czytelnicy to bardzo wierna grupa, ale na dobre wyniki wpływ ma również fakt, że konkurencja się wykrusza – stwierdza Maciej Zieliński, redaktor naczelny miesięcznika „Digital Camera Polska”, wydawanego przez AVT Korporacja. Także na-kładem tego wydawnictwa ukazuje się dwumiesięcznik „Digital Photographer Polska” oraz wydania specjalne, poświęcone w całości węższym zakresom tematycznym, np. fotografii czarno-białej czy edycji zdjęć w Photoshopie.
– Pisma fotograficzne w punktach sprzedaży są często wciśnięte gdzieś w kąt półek, pod prasą kobiecą czy komputerową. Jak klient ma je znaleźć? – pyta Krzysztof Patrycy, redaktor naczelny „Foto-Kuriera”, wydawanego przez ARW Foto-Kurier. Nakładem tego wydawnictwa ukazują się też wydania specjalne, jak choćby dostępne teraz w sprzedaży „Jak i czym fotografować” i „Obiektywy bez tajemnic”.
Dla amatorów i zawodowców
Do kogo kierują swoją ofertę pisma fotograficzne? – Nasze czasopisma adresujemy do wszystkich entuzjastów fotografii, ale także osób zajmujących się fotografią zawodowo i traktujących ją jako podstawowe lub uzupełniające źródło dochodu – mówi Krzysztof Patrycy. – Hobbyści, którzy sięgają po nasz tytuł, wykonują różne zawody. To lekarze, prawnicy, nauczyciele.
„DCP” to pismo kierowane do najszerszej grupy, czyli ambitnych fotoamatorów. – Tych wciąż przybywa, bo wciąż rośnie zainteresowanie fotografią – tłumaczy Maciej Zieliński. – To pasjonaci ale też na przykład młodzi rodzice, którzy zwykle zarażają się bakcylem fotografowania po naro-dzeniu dziecka, gdy dokumentują jego pierwsze dni. Zaczynają od podstawowego sprzętu albo smartfonów, ale szybko chcą więcej – kupują lepsze aparaty, zaczyna ich interesować technika ro-bienia zdjęć i szukają przystępnie podanej wiedzy na ten temat. Oczywiście staramy się też zawierać treści kierowane dla bardziej zaawansowanych fotografów, wywiady oraz teksty dotyczące pro-blemów branży. Tak naprawdę dla nich nie ma propozycji na polskim, bardzo ograniczonym, rynku prasy fotograficznej. Ale jednak naszym głównym odbiorcą jest ambitny fotoamator.
W kolejnym wydawnictwie Bizbi Media ukazują się takie tytuły jak kwartalnik „Fotografia Masterclass”, „Photoshop Masterclass” i „Photoshop Pro”. – To tytuły skierowane do ludzi, którzy mają aspiracje by stać się profesjonalistami bądź bardzo poważnie traktują swoje hobby. Generalnie są to zaawansowani użytkownicy Photoshopa i ambitni fotografowie – podkreśla Kazimierz Szot z wydawnictwa Bizbi Media.
Testy, porady, wywiady
„Foto-Kurier” jest przede wszystkim czasopismem sprzętowym i poradnikowym. Jak podkreśla jego redaktor naczelny, miesięcznik drukuje własne, autorskie teksty. Z kolei wydawnictwo AVT Korporacja bazuje na zagranicznych licencjach. „Digital Camera Polska” jest wydawane na licencji brytyjskiego wydawnictwa Future. – Oczywiście sięgamy po ich najlepsze teksty, ale staramy się, by był to jednak polski magazyn – mówi Maciej Zieliński. – Zamawiamy wiele tekstów autorskich, myślę, że procentowo rozkłada się to po połowie. Sami testujemy sprzęt, publikujemy zdjęcia czy-telników, przeprowadzamy wywiady, aktywnie uczestniczymy w życiu środowiska i staramy się je wspierać. Bardzo ważne jest dla nas, by pismo było okraszone dużą dawką dobrej fotografii. Nato-miast „Digital Photographer Polska” to pismo w 90 procentach poradnikowe. Tutaj nie skupiamy się na aktualnościach, bo przy takim cyklu wydawniczym zwyczajnie nie miałoby to sensu.
Tytuły wydawane przez Bizbi Media nie są licencyjne, ale treści już tak. – Publikowane teksty dzisiaj w większości pochodzą z zagranicznych źródeł, ale mamy nadzieję, że z biegiem czasu treści lokalnie będą dominować – zapowiada Kazimierz Szot. – Koncentrujemy się na poradach, tutorialach (samouczkach – red.) i warsztatach. Chodzi o to, żeby ludzie robili jeszcze lepsze zdjęcia i montaże w Photoshopie. Unikamy testów sprzętu i kryptoreklamy.
Cena z górnej półki
„Foto-Kurier” ukazuje się w nakładzie około 5 tysięcy egzemplarzy. – Mamy stałą grupę odbiorców w prenumeracie – mówi Krzysztof Patrycy. – Sprzedaż egzemplarzowa jest uzależniona od sezonowości, tematyki i jest bardzo rotacyjna.
„Digital Camera Polska” ukazuje się w nakładzie 25 tysięcy egzemplarzy. Sprzedaż – jak informuje redaktor naczelny – utrzymuje się na poziomie 70 procent. Z kolei „Digital Photographer Polska” ma nakład 12,5 tysiąca egzemplarzy.
– Publikacje o tematyce fotograficznej są potrzebne i popularne. Widać to choćby po tym, jaką popularnością cieszą się takie bezpłatne teksty w internecie, mają tysiące odsłon – zauważa Krzysztof Patrycy. – Ale już kiedy chodzi o wydanie papierowe, łatwo jest znaleźć wymówkę, żeby go nie kupić.
Zwłaszcza, że tego typu magazyny do najtańszych nie należą. Cena „Foto-Kuriera” utrzymuje się między 16,90 a 19 zł. „Digital Camera Polska” kosztuje 19,50 zł, a „Digital Photographer Polska” 19,80 zł. – Ale przez wiele lat nie podnosiliśmy znacząco ceny – podkreśla Maciej Zieliński. – Poza tym do każdego numeru dodajemy płytę CD lub DVD z materiałami video. To wartość dodana pisma.
Magazyny wydawnictwa Bizbi Media także mają stosunkowo wysoką cenę – 29,90 zł. – Drukujemy po 8 tysięcy egzemplarzy każdego wydania. Sprzedajemy głównie w kioskach i salonikach. Chcemy wypełnić lukę pomiędzy drogą książką edukacyjną a tanią gazetą. Nasze tytuły mają około 200 stron objętości – dodaje Kazimierz Szot.
Ewa Kłopotowska
Artykuł w pełnej wersji ukazał się w miesięczniku „Nasz Kolporter” (marzec 2015)
Wizualizacja: Rafał Sabat