Najnowsze wydanie tygodnika „Wprost” (nr 33/2012) w sprzedaży od 13 sierpnia br. W numerze m.in. tekst „Złoty syn premiera Tuska”.
„Mówiąc wprost, sprawa robi się bardzo poważna. Sprawa syna premiera RP, współpracującego z grupą prywatnych spółek, o których można by powiedzieć wszystko – poza tym, że są przejrzyste i wiarygodne” – pisze we wstępniaku do najnowszego wydania tygodnika redaktor naczelny Michał Kobosko. Podkreśla, że Michał Tusk był doradcą portu lotniczego, w którym państwo ma udziały i który de facto jest przez nie kontrolowany – i jednocześnie doradcą linii lotniczej, która z tym lotniskiem robiła interesy. I to w dodatku takiej linii, która uparła się, kosztem horrendalnych strat, uprzykrzyć życie Polskim Liniom Lotniczym LOT – czyli firmie kontrolowanej i wspomaganej przez rząd premiera Tuska.
Na łamach „Wprost” także smoleński kozioł ofiarny. Generał Paweł Bielawny, zastępca szefa BOR, jest w zasadzie jedynym oskarżonym w „sprawie smoleńskiej”, ale większość rozmówców ocenia, że oskarżenie szukało winnego na siłę.
„Wprost” pisze też o londyńskim rozczarowaniu Polaków. Bo w takich kategoriach należy traktować bilans polskich startów w Igrzyskach Olimpijskich.
Ponadto w najnowszym wydaniu tygodnika:
– Piotr Najsztub pyta profesor Magdalenę Środę. A ona odpowiada, że Tusk jest jak mąż, który przynosi pensję, ale nic ponadto.
– Polskiej armii brakuje doświadczonych pilotów bojowych. Ale najlepszych „eksportujemy” do USA. Bo byli niewygodni?
– Za kasę wezmą na siebie winę i pójdą do więzienia – zamiast sprawcy. Ding Zui, czyli kryminalni dublerzy, wrócili do chińskich sądów.
– Robot Curisity bezpiecznie wylądował na Marsie, ale jego twórcy jeszcze nie mogą odetchnąć z ulgą. Misja łazika musi skończyć się nie tylko sukcesem naukowym, lecz także propagandowym.
– Coraz częściej porzuca Manhattan dla Europy. Po Londynie, Barcelonie i Paryżu nakręcił film w Rzymie. Krzysztof Kwiatkowski rozmawia z Woodym Allenem.
W dodatku „WPROST na wakacje” – Małopolska.
(na podstawie informacji Media Point Group)