Wyjątkowo w piątek, 29 kwietnia, ukazał się najnowszy numer tygodnika „Wprost”, w całości poświęcony Janowi Pawłowi II.
Nie byłoby pewnie Polski znowu niepodległej bez papieża Wojtyły, a jakby nawet była, to później – pisze redaktor naczelny Tomasz Lis w otwierającym numer felietonie „Błogosławiona odległość”. – Mnie jednak bardziej intryguje to, jak papież wpłynął nie na to, by Polacy odzyskali wolność, ale na to, co z wolnością i z sobą w wolności zrobili. Tu widzę i triumf, i klęskę Jana Pawła II. Triumf polega na tym, że kilkanaście pierwszych lat transformacji pod jego może przymrużonym, ale bacznym okiem upłynęło niemal bezszelestnie. Był mądrym królem Polski i z wyżyn swej mądrości widział przede wszystkim człowieka i w Jaruzelskim, i w Wałęsie, i w Kwaśniewskim, tak jak po bratersku, z szacunkiem odnosiłby się i do Kaczyńskiego, i do Komorowskiego, i do Tuska. Umiar i powściągliwość, przenikające przez lata życie publiczne w Polsce, były więc jednak świadectwami mocy nawet tracącego w pewnym momencie siły papieża. A jednocześnie piekło, jakie rozpętało się u nas niedługo po jego śmierci, jest świadectwem nietrwałości jego dzieła.
W najnowszym numerze „Wprost” m.in. rozmowy z Tadeuszem Mazowieckim i ojcem Maciejem Ziębą, oczywiście o Papieżu, wypowiedzi dziennikarzy piszących o Janie Pawle II, a także artykuł poświęcony kardynałowi Wojtyle i prymasowi Wyszyńskiemu.